Ciasto
jest bardzo czekoladowe, myślałam, ze będzie smakowało wyłącznie dorosłym, ale
mój 7 letni synek był zachwycony. Wilgotne a jednocześnie lekkie.
Polecam
jak każdy niezawodny przepis z bloga ,,Moje Wypieki”. Nieco przeze mnie
zmodyfikowany, ale w przepisach Doroty nie ma, co grzebać bo można tylko zepsuć.
No
i wreszcie miałam okazję wypróbować mój nowy malakser, w tym przypadku jest
niezbędny.
Ciasto czekoladowo-pomarańczowe
Piekarnik:
180 oC (z termoobiegiem)
Forma:
22 cm , okrągła,
spód wyłożony papierem do pieczenia, boki posmarowane masłem i oprószone kaszą
manną
Czas
pieczenia: 45-50 min
Bender
2 małe lub
1 duża pomarańcza (z cienką skórką)
6 jajek
1 łyżeczka
proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Przygotowanie
ciasta:
1. Pomarańcze
(w całości) wkładamy do garnuszka
2. zalewamy
wodą do ich przykrycia, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok. 1 h, pod przykryciem.
3. Pomarańcze
całkowicie studzimy
4. Ugotowane
pomarańcze (w całości, ze skórą) wkładamy do malaksera, miksujemy niezbyt dokładnie aby widoczne były kawałkami skórki pomarańczowej
5. Następnie dodajemy pozostałe składniki i
miksujemy do połączenia składników.
6. ciasto
przelewamy do formy, pieczemy do tzw. suchego patyczka.
7. Ciasto
studzimy ,
8. Lukrujemy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz