Kiedy zima nie daje za wygraną, zupa fasolowa jest niezastąpiona.
Polecam:)
Zupa fasolowa
- 400 g fasoli typu Jaś
- 1 duża włoszczyzna
- ok. 250 g ziemniaków
- ok. 500 g mięsa wieprzowego (np. żeberek)
- ok. 200 g wędzonego boczku
- 1 duży ząbek czosnku (w łupince)
- 1 łyżka otartego majeranku (można dodać więcej)
- Sól i ok. 10 ziarenek pieprzu
Sposób przygotowania
- Fasolę zalać, zimną wodą. Woda powinna sięgać zdecydowanie ponad powierzchnię suchej fasoli. Pozostawić na noc. Rano, wylać wodę, opłukać fasolę.
- Do dużego garnka włożyć namoczoną fasolę i mięso, doprawić solą i pieprzem, zalać wodą. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować przez ok. 40-50 min.
- Włoszczyznę i ziemniaki obrać, pokroić w grubą kostkę, pory na grube plasterki.
- Włoszczyznę (bez ziemniaków) z czosnkiem i wędzonym boczkiem, wrzucić do gotującej się fasoli i mięsa. Zagotować, zmniejszyć gaz i gotować ok. 15 min.
- Dodać ziemniaki i majeranek, gotować na małym ogniu kolejne 15 min, do momentu kiedy ziemniaki będą miękkie.
- Wyjąć boczek wędzony, lekko przestudzić, pokroić na niewielkie kawałki i ponownie dodać do zupy.
- Fasolowa powinna być gotowa, dość gęsta od warzyw i lekko rozgotowującej się fasoli.
Żeberka wyjęte z zamrażarki tylko fasoli zabrakło,jestem niepocieszona bo na zakupy wybieram się w poniedziałek.
OdpowiedzUsuńWiem co będzie jutro u mnie na obiad :) W tym momencie wyjmuję z zamrażalnika żeberka, fasolę zalewam wodą, a boczuś dokupię jutro :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :)
Uwielbiam tą zupę zwłaszcza teraz kiedy śniegu jest po kostki! Szczególnie na wędzonym boczku.Polecam też krem z białej fasoli i selera naciowego, tania i naprawdę pyszna :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiamy wszystkie zupy krem (no może z wyjątkiem takiego ze szparagów) ale z białej fasoli z selerem, nie znam. Popróbuję, pokombinuję i może coś mi wyjdzie bo brzmi to, bardzo zachęcająco:)
UsuńA ja nie lubię zup - kremów, wolę takie jak widzę co w nich pływa :)
OdpowiedzUsuńZrobilam i wyszła pyszna :)
OdpowiedzUsuńA ja robię i smakuję i pewnie zanim się ugotuje to ją zjem :) Mega pychota!
OdpowiedzUsuńPani Doroto, bo nie wiem czy dobrze rozumiem, 40-50 min gotowania samej fasoli, potem 50 min gotowania z włoszczyzną i boczkiem i potem jeszcze 15 min gotowania z ziemniakami. Czyli wychodzi 2 godz. gotowania zupy??
OdpowiedzUsuńJuż poprawiam, miało być 15 min po wrzuceniu warzyw :) dziękuję
UsuńWitam serdecznie. Oczywiście wiem jak się gotuje fasolową, ale że na jutro mam ją w jadłospisie, to przeglądam sobie rożne blogi i patrzę cóż te nasze Piękne Panie wymyślają. Na ile porcji jest ten przepis, bo myślę że na około lub nawet ponad 10? Analizując składniki; duża włoszczyzna to jakieś 3 pokaźne marchewki, 1 pokaźna pietrucha, 1/4 dużego selera i kawał pokaźnego pora, do tego kilka sporych ziemniaków - to jest na wiadro wody.:))) Nawet na zdjęciach ta zupka bardziej wygląda na marchewkową niż fasolową. To ma być fasolowa czy wieprzowa z fasolą - 0,5 kg mięsa wieprzowego(żeberek) plus 0,2 kg boczku - czy to nie przesada? Polemizowałbym też z tym ząbkiem czosnku, bo w wiadrze zupy jeden ząbek czosnku niczego nie zmieni. Profanacją natomiast jest wylewanie wody z moczenia fasoli do zlewu - to ma być fasolowa i to z fasoli należy wydobyć jak najwięcej się da. Plusem jest gotowanie fasolowej z fasoli Jaś, bo z drobnicy to też profanacja. Pozdrawiam. Marek.
OdpowiedzUsuńMarku z moje fasolowej jestem bardzo zadowolona. W podanych składników wychodzi OK. 5 l zupy która jemy przez OK. 3 dni bo lubimy odgrzewana. Po każdym podgrzaniu moim zdaniem zupa jest lepsza. Cóż mogę Ci odpowiedzieć pewnie musisz znaleźć swoje proporcje i najlepszy smak. Pozdrawiam, D
UsuńZrobiłam tą zupke i jest pyszna jakoś nie było za dużo marchewki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ja też tak myślę ;)
Usuń