To naprawdę prosty przepis. W moim domu mówiło się o tym cieście ,,kręcone", dzisiaj już nie pamiętam, dlaczego, ale pamiętam, że wszyscy bardzo je lubiliśmy. Można przygotować je na wiele sposobów, rezygnując ze skórki cytrusowej dodajemy dwie garści rodzynek. Jeśli wolimy, rodzynki zamieńmy na kawałki jabłek lub brzoskwiń, jagody, maliny, wiśnie lub inne ulubione owoce. Jest jedna zasada, która decyduje o tym czy ciasto się uda czy też wyjmiemy z piekarnika pachnący, słodki zakalec.
Wszystkie składniki ciasta muszą być w temperaturze pokojowej.
Szczególnie lubiane przez dzieci ze szklanką mleka, ja wolę z filiżanką mocnej czarnej herbaty.
Polecam.
Ciasto kręcone, najprostsze
Piekarnik: 180 oC (z termoobiegiem)
Forma: keksowa o podstawie 11 x 23 cm lub okrągła 22 cm.
Składniki ciasta:
1
i 1/2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki
proszku do pieczeni
1/2
łyżeczki soli
1
szklanka jogurtu naturalnego
1
i 1/3 szklanki cukru
1
cukier waniliowy
3
jajka
skórka
starta z 1 cytryn i 1 pomarańczy
1/2
szklanki oleju
Składniki syropu:
1/3 szklanki soku z cytryny i pomarańczy
1/3 szklanka cukru
Przygotowanie ciasta:
1. Jogurt ubijamy z cukrem i
cukrem waniliowy.
2. Następnie dodajemy kolejno
jajka po każdym dokładnie miksując masę.
3. Do masy jogurtowej wrzucamy
skórki otarte z owoców, mieszamy.
4. W misce łączymy wszystkie
suche składniki i dodajemy do masy jogurtowej, mieszamy na małych obrotach
miksera do połączenia się składników.
5. Następnie wlewamy olej i ponownie
dokładnie mieszamy.
6. Ciasto przelewamy do formy
wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej kaszą
manną.
7. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy
ok. 50 min
w temperaturze 180 oC. lub do suchego patyczka.
8. Jeśli ciasto zbyt mocno się rumieni po ok. 35-40 min można przykryć je folią aluminiową.
9. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy
na 10 min do przestygnięcia, następnie wyjmujemy z formy i studzimy na kratce.
Zimne ciasto można polukrować lub posypać
cukrem pudrem, ja najczęściej polewam je syropem przygotowanym z soku cytrynowo-
pomarańczowego i cukru. W proporcjach 1 x 1, sposób przygotowania syropu tutaj.
Bardzo lubie takie ciasta. Z tym syropem musi smakowac doskonale. Podejrzewam, ze nazywalo sie krecone bo bylo ucierane (krecone) mikserem :)) Ale to tylko moje podejrzenia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Majko pewnie masz rację z tym mikserem, moja mama miała taki mały ręczny mikser. Dawne czasy:))
OdpowiedzUsuńMoja Babunia kręciła je tłuczkiem do ziemniaków z okrągłą główką, dlatego mówiła na nie kręcone :) Długo szukałam przepisu w starych notatkach i przepisach, a znalazłam tutaj, dziękuję Doroto!
OdpowiedzUsuńPamiętam taki tłuczek, moja Babcia też go miała. Teraz jest u mojej Mamy a potem pewnie odziedziczę go ja, albo moje Siostra:) Miłe wspomnienie, dziękuję!!! Pozdrawiam:)))
Usuń