Aby galaretka się udała, niezbędna jest żelatyna, ale jeśli będziecie zupę gotować długo, na małym ogniu, wystarczy połowa tego co zaleca producent. Moja babcia, kiedyś wcale żelatyny nie używała, kiedy robiła ,,galaretkę z nóżek", jedynie bardzo długo gotowała zupę. Kurczak nie ma tak kleistych kości jak świńskie nóżki, dlatego bez żelatyny się nie obejdzie.
Do galaretki oprócz kurczaka, marchewki i pietruszki można również dodać zielony groszek konserwowy, będzie bardziej kolorowo:)
Polecam.
Galaretka z kurczaka
Składniki:- ok. 1 kg kurczaka (części lub cały)
- 1 włoszczyzna
- 2 litry wody
- 1 pęczek natki pietruszki
- 8 ziarenek pieprzu czarnego
- 2 łyżeczki soli
- 4-6 łyżeczek żelatyny spożywczej
- Kurczaka myjemy, włoszczyznę obieramy, kroimy na grube plastry.
- W dużym garnku gotujemy rosół. Najpierw przez ok. 20 min samego kurczaka z natką pietruszki, solą i pieprzem. Następnie dokładamy warzywa i na małym ogniu (zupa ma delikatnie bulgotać) pod przykryciem gotujemy całość ok. 1 h. Warzywa powinny być bardzo miękkie, ale nie rozgotowane.
- Kiedy zupa jest gotowa, wyjmujemy kurczaka, odcedzamy warzywa, czysty bulion wlewamy do szklanego naczynia.
- Z kurczaka zdejmujemy skórę, oddzielamy mięso od kości, kroimy w niewielką kostkę.
- Część warzyw, marchewkę i pietruszkę kroimy na cienkie plasterki lub w drobną kostkę, odstawiamy.
- Do małej szklanej miski odmierzamy żelatynę, zgodnie z przepisem na opakowaniu (ja daję 4 łyżeczki na 2l. płynu), zalewamy ok. 2 szklankami gorącego bulionu, dokładnie mieszamy, aby proszek całkowicie się rozpuścił. Wlewamy do dużej miski z pozostałym bulionem, mieszamy dokładnie. Dodajemy pokrojonego kurczaka i warzywa, mieszamy.
- Przygotowujemy naczynia, w których galaretka będzie tężała, mogą to być filiżanki, małe salaterki lub jedna większa.
- Naczynia napełniamy, wstawiamy do lodówki lub w chłodne miejsce i pozostawiamy do stężenia.
- Po upływie ok. 30 min, kiedy zawartość lekko zgęstnieje, można całość delikatnie zamieszać, aby wszystkie składniki równomiernie rozłożyły się w galaretce.
Galaretka jest gotowa po kilku godzinach, należy wyjąć ją z lodówki, nożem oddzielić od naczynia z łatwością wysunie się na talerz.
Podajemy skropioną sokiem z cytryny lub sosem chrzanowym czy majonezowym.
Smacznego!
są u mnie w domu wielbiciele tej potrawy ja nigdy jakoś nie przepadałam za nią ale czasem jestem zmuszone je robić:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, robię, staram się bardzo, ale raczej dla innych :)
UsuńNie lubie takich galeretek... ale tej chyba dam szanse =)
OdpowiedzUsuńGalaretkę u nas podaje się z octem , a nie sokiem z cytryny czy też jakimś sosem, ale spróbuje.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda zastudzona w małych foremkach do babeczek, takie jednoosobowe porcyjki.. ja staram sie zawsze mieć malutkie jednorazowe kubeczki, takie 100-gramowe,nie są aż takie ładne, ale nie potrzeba myć...
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam galaty i na pewno ten przepis wyprobuje a oprucz smaku liczy sie efekt podania
OdpowiedzUsuń