Właściwie tylko to chodzi mi dzisiaj po głowie:) Uruchomiliśmy wszystkie kibicowskie akcesoria, a i śniadanie przygotowałam zgodne z linią kibica, naleśniki z truskawkami i słodką śmietaną.
To, że na piłce nożnej wcale się nie znam, a do Euro stosunek miałam dość sceptyczny, nie ma dzisiaj najmniejszego znaczenia. Dzisiaj będziemy kibicowali Naszym, ze wszystkich sił i ile w gardłach mocy:)
A więc, DO BOJU ORŁY, DO BOJU!!!!! (tak krzyczał w czasie pierwszego meczu, Polska-Grecja, któryś z moich sąsiadów, który? nie wiem, ale brzmiało to bardzo entuzjastycznie:)
A z piekarnika właśnie wyjęłam ,,Drożdżowe cebularze", pachną pięknie:) Po przepis zapraszam jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz