Klops brzmi źle, nawet bardzo źle, jak na to pyszne i proste danie. Pieczeń rzymska z kolei powinna mieć w środku jajko, a tego nie lubię. Dlatego zrobiłam pieczeń rzymską po swojemu bez jajka i klopsem jej nazwać nie mogę:)
A jako dodatek sos z pieczarek i suszonych leśnych grzybów, przepis na sos, już wkrótce.
Polecam:)
Pieczeń
rzymska
Składniki: - 1,5 kg. mielonego mięsa wieprzowego (szynki)
- 2 średnie cebule, bardzo drobno pokrojone
- 2 jajka
- 3 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
- 2 łyżeczki papryki w proszku
- 2 małe czerstwe kajzerki namoczone w wodzie
- olej roślinny
- 2 łyżki masła
- Cebulę smażymy na 2 łyżkach oleju do zeszklenia. Kajzerki zalewamy wodą i czekamy aż zmiękną. Odciskamy wodę.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 oC.
- W dużej misce łączymy mięso, jajka, przyprawy, zeszkloną cebulę, odciśnięte z wody bułki, sół, pieprz i paprykę w proszku. Dokładnie mieszamy, ręką lub za pomocą miksera. Mięso przekładamy do 1 lub 2 form keksowych wysmarowanych masłem i posypanych tartą bułką.
- Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 1 godz., pieczemy do suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika, pieczeń odstawiamy na kilka minut do ,,uspokojenia". Następnie wyjmujemy z formy i kroimy w plastry 2 cm grubości. Polewamy sosem.
- W trakcie pieczenia z mięsa wytopi się sos, który należy zlać do małego garnka. Doprowadzić do wrzenia i dodać 2 łyżki masła. Gotować na średnim ogniu ok. 5 min do momentu kiedy sos zostanie zredukowany i lekko zgęstnieje. Uważajmy aby sosu nie przypalić. Jeśli jest go mało, czas gotowania będzie krótszy.
Podajemy z sosem pieczarkowo-grzybowym, pure ziemniaczanym lub kopytkami.
Pieczeń bez dodatków wygląda niepozornie, dopiero sos dodaje jej uroku. |
Swietne zdjecia! I choc takie dania nie sa do konca w moim guscie, slinka cieknie mi na sam widok :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. To prawda nie każdy lubi pieczone kotlety mielone, ale jeśli już lubi to naprawdę polecam:)
OdpowiedzUsuńpyszności :)))
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to, tylko że ja muszę zrobić z jajkiem, moje dziecko, w czasie Świąt Wielkanocnych u siostry do kanapek jadło tylko to, trzeba więc zrobić córeczce przyjemność w te wakacje. Swoja wędlinka jest najlepsza.
OdpowiedzUsuńSzukałam przepisu na pieczeń i skorzystałam z tego, głównie ze względu na prostotę. I mnie, i mężusiowi bardzo smakowało (ja nie przepadam za mielonymi). Polecam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
UsuńPyszny przepis i super blog :) W mojej pieczeni-klopsie znalazły się jeszcze obowiązkowo: spory pęczek natki pietruszki, czosnek i tymianek, a wierzch posmarowałam musztardą węgierską. Chodziła za mną taka pieczeń od dłuższego już czasu. Wypróbowałam też przepis na drożdżówki z serem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto wypróbować i taki sposób, bo brzmi bardzo fajnie :)
UsuńPieknie sie prezentuje,jeszcze lepiej smakuje;)
OdpowiedzUsuń