13.2.12

Ciasto czekoladowo-cytrynowe bez mąki


Ta zima będzie mi się kojarzyła  z siarczystym mrozem, chociaż zaczęła się tak niewinnie i łagodnie. 
Na taką pogodę nie ma nic lepszego niż pachnące, czekoladowe ciasto. Pogrzebałam w kilku książkach, Nigelli ma się rozumieć, bo kiedy mam ochotę na czekoladowy wypiek odruchowo sięgam po jej książki. Przepis znalazłam w ,,Kuchnia, przepisy z serca domu", nie używamy w nim mąki tylko mielone migdały a ja dodałam jeszcze orzechy włoskie i zamieniłam limonkę na cytrynę. Ciasto jest bardzo lekkie i delikatne, chociaż wygląda jak ciężkie brownie. 
Piekłam je w niedzielny poranek, w szlafroku z filiżanką kawy stojącą obok miksera, kiedy moi chłopcy jeszcze spali. W domu było cicho i ciepło, (choć na dworze prawie -20 oC). Po chwili w całym domu zaczęło pachnieć czekoladą:) był to cudowny początek bardzo miłego dnia. 
Gorąco polecam, spróbujcie, może i Was nastroi radośnie na przekór zimie!





Ciasto czekoladowo-cytrynowe

Składniki:

  • 150 g gorzkiej czekolady 
  • 150 g masła 
  • 6 jajek 
  • 270 g cukru 
  • 100 g mielonych migdałów (dałam pół na pół z orzechami włoskimi) 
  • 4 czubate łyżki kakao w proszku 
  • Skórka starta z jednej małej cytryny i sok z połowy cytryny 
Sposób przygotowania:
  1. Piekarnik nagrzewamy do 180 oC., dno formy wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem i posypujemy kaszą manną. Orzechy i migdały mielimy dokładnie. Skórkę z cytryny ścieramy na drobnych oczkach tarki. 
  2. Czekoladę i masło umieszczamy w żaroodpornym naczyniu które umieszczamy na garnku z gotującą wodą i topimy, (można również umieścić je w mikrofali). Stopione czekoladę i masło dokładnie mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. 
  3. Jajka i cukier umieszczamy w misie miksera i miksujemy na wysokich obrotach, powinna powstać jasna puszysta masa z delikatnymi bąbelkami na wierzchu. 
  4. Migdały i kakao mieszamy i dodajemy do masy jajecznej, mieszamy ręcznie lub na najwolniejszych obrotach miksera. Następnie dodajemy stopioną i ostudzoną czekoladę z masłem, ponownie dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy skórkę i sok z cytryny, mieszamy. Ciasto przekładamy do przygotowanej formy i wstawiamy do gorącego piekarnika 
  5. Pieczemy  40-45 min zgodnie z przepisem Nigelli (ja piekłam 65 min) do suchego patyczka. Wyjmujemy i studzimy w formie na kratce. Zimne ciasto wyjmujemy z formy i dekorujemy, np. cukrem pudrem. 

Smacznego!

13 komentarzy:

  1. Czekolada i cytrusy to wspaniale polaczenie. A takie ciezkie, zwarte ciasta wprost uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Karmel-itko bardzo dziękuję za Twoje wielkie wsparcie w tej niełatwej dziedzinie:)

      Usuń
    2. mniam, ale pyszne musi być to ciacho, dobre na mróz, to może i z katarem by sobie poradziło ;)

      Usuń
    3. Jak działa na katar nie wiem, ale z gorączką mojego synka poroadziło sobie znakomicie, dziecko gania jak ,,fryga" i może paracetamol miał tu jakiś udział, ale z pewnością mniejszy niż ciasto;) Życzę zdrowia!

      Usuń
  3. świetne ciasto :) podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wygląda z tymi porzeczkami:) Przepyszne ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubimy to ciasto, a w szczególności przepada za nim nasz Dziadek!:-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie wymiary tortownicy/ blaszki?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...