To ostatnio nasz ulubiony deser, lekki i pyszny, z pomarańczową bezą i bitą śmietaną, z delikatnie kwaśnymi malinami. Zostawiam go dla Was wszystkich i uciekam na upragnione wakacje.
Dwa tygodnie spędzimy nad kapryśnym, ale ukochanym, polskim morzem.
Do zobaczenia:)
Tort bezowy z malinami
Składniki:
- 6 białek w temperaturze pokojowej (najlepiej wyjęte z lodówki, noc wcześniej)
- 260 g cukru pudru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 cukier waniliowy
- Skórka otarta z 1 pomarańczy
Bita śmietana:
- 300 ml. zimnej śmietany kremówki (36%)
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- Skórka otarta z 1 pomarańczy
- ¾ szklanki cukru pudru
Przybranie:
- 150 g malin
- listki mięty
- Piekarnik nagrzać do 120 oC. z termoobiegiem.
- Łączymy cukier z mąką ziemniaczaną. 1 łyżeczkę mąki odkładamy do obtoczenia skórki z 1 pomarańczy (skórkę z drugiej zużyjemy do bitej śmietany)
- W misie miksera umieszczamy białka i ubijamy. Pod koniec miksowania dodajemy po 1 łyżce cukru z mąką, cały czas miksując. Na koniec wrzucamy skórkę obtoczoną w mące i wlewamy sok z cytryny, miksujemy jeszcze chwilę. Piana z białek powinna być szklista i zwarta. W chwili wyjmowania końcówki do ubijania, powinna stawiać leciusieńki opór.
- Na papierze do pieczenia rysujemy kółka (u mnie 2 x 24 cm.), rozprowadzamy na nich pianę.
- Wstawiamy do gorącego piekarnika na 90 min. Jeśli mamy dwie blachy z bezą, najlepiej jedną umieścić na najniższym a drugą na jednym z najwyższych poziomów piekarnika, przy włączonym termoobiegu obydwie wyschną równomiernie.
- Po upływie czasu pieczenia, wyłączamy grzanie, uchylamy lekko drzwiczki piekarnika i pozostawiamy bezy na całą noc do całkowitego wyschnięcia.
- Rano, bezy wyjmujemy i delikatnie oddzielamy papier.
- 15 min przed przygotowaniem bitej śmietany, dobrze jest wstawić kremówkę do zamrażalnika, aby była bardzo zimna.
- W misie miksera ubijać kremówkę.
- Kiedy zacznie się ubijać, w trzech częściach dodać cukier, dokładnie zmiksować po każdym dodaniu.
- Pod koniec ubijania dodać skórkę pomarańczową obtoczoną w mące ziemniaczanej.
- Na jeden z krążków bezowych wyłożyć bitą śmietanę, poukładać maliny i przykryć drugim krążkiem.
- Udekorować malinami i świeżymi listkami mięty.
- Przed podaniem, dobrze jest wstawić tort na kilka godzin do lodówki.
Pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu: http://www.pomidoribazylia.blogspot.com/2012/07/pierwszy-rok-bloga-i-konkurs-z.html
Piękny! Uwielbiam torty bezowe.
OdpowiedzUsuńnastępnym razem jak zgromadzę znowu białka, będę robić. Teraz przeznaczam je na sernik "Biały Puch"
OdpowiedzUsuńSernik bały puch brzmi super, nie nie znam takiego, szkoda.
OdpowiedzUsuńo tak! pomarańczowa beza - to brzmi świetnie! już lubię:)
OdpowiedzUsuńKocham bezy!.
OdpowiedzUsuńPorywam dwa kawałki;)
Długo nie widziałam tak apetycznej bezy! Imponujący widok i pewnie równie fenomenalny smak!
OdpowiedzUsuń