31.5.12

Chłodnik z młodą botwinką

Moje chłodniki są zawsze bardzo gęste, więc jeśli lubicie rzadsze, dolejcie nieco więcej kefiru. Zawsze przygotowuję je dzień wcześniej, bo lubię, kiedy smak jest mocniejszy. Czosnek nie jest konieczny, ale dodaję maleńki ząbek, dzięki niemu smak chłodnika jest bogatszy. 

Polecam:) 






Chłodnik 


Składniki:
  • 1 l kefiru lub zsiadłego mleka (u mnie kefir)
  • 2 małe lub 1 duży pęczek młodej botwiny 
  • 1 duży pęczek koperku
  • 1 pęczek rzodkiewki
  • 1 pęczek drobnego szczypiorku
  • 3 duże ogórki ,,kiszeniaki" (świeże ogórki, kupowane z przeznaczeniem do ukiszenia)
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • Pieprz
Sposób przygotowania:
  1. Botwinę dokładnie umyć, liście i łodyżki pokroić drobno, młode buraczki obrać i pokroić w drobną kostkę. Umieścić w naczyniu, posypać solą, wymieszać i odstawić na 10 min.
  2. Następnie włożyć do garnka, zalać ok. 3/4 szklanki wody i gotować na małym ogniu, pod przykryciem ok 10 min. Odstawić do wystygnięcia.
  3. Warzywa umyć, ogórki obrać, wszystkie pokroić tak drobno jak lubimy, ja kroję bardzo drobno.
  4. Do szklanego naczynia wlać kefir, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wymieszać.
  5. Następnie dodać wszystkie warzywa, wymieszać. Wlać zimną botwinkę (razem z sokiem), wymieszać.
  6. Na koniec wsypać posiekany koperek i całość dokładnie wymieszać.
  7. Odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin, najlepiej na całą noc by smaki się ,,przegryzły".
Podawać z jajkiem ugotowanym na twardo.

Smacznego!








11 komentarzy:

  1. Piękny kolorek! Wieki nie jadałam botwinki, nabrałam ogromnej ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och to spróbuj koniecznie, teraz jest najlepsza. Buraczki są maleńkie, ale bardzo słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglada pysznie!!!!! Bardzo lubie chłodnik...szkoda,ze moj maz nie przepada :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, nie mogę tu zaglądać bo zawsze robię się głodna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam gęste chłodniki. Dzięki za udział w akcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda smakowicie :) mam tylko jedno pytanie: co to są "kiszeniaki"? ogórek kiszony (taki z beczki) czy małosolny? a może jeszcze coś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Kiszeniaki" to młode ogórki, które kupuje się z przeznaczeniem do ukiszenia:) Muszę zrobić zdjęcie i pokazać bo nazwa może być myląca przyznaję.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...